Polacy z I LO oczami gościa z Australii

Pamiętacie, że w naszej szkole mamy gościa z Australii. Hartley Lucas zgodziła się porozmawiać z naszą uczennicą Amelią Korbanek – uczestniczką warsztatów dziennikarskich w I LO.

Co najbardziej Cię zaskoczyło kiedy przyleciałaś do Polski?

Sądzę, że różnica pogody. Tutaj jest zdecydowanie zimniej i szybko robi się ciemno w czasie zimy. Wyjeżdżałam z Australii w trakcie najcieplejszego okresu w roku, a gdy przyjechałam do Polski był praktycznie środek zimy.

Za czym związanym z Polską będziesz tęsknić najbardziej, kiedy wrócisz do Australii?

Za miastami, za ich architekturą, trochę ich zwiedziłam i jest naprawdę wyjątkowa. No i oczywiście za jedzeniem.

Zwiedziłaś trochę Polski? Które miasto spodobało Ci się najbardziej?

Tak, zwiedziłam sporą część Polski. Wydaje mi się, że Kraków albo Wrocław, są naprawdę niesamowite.

Czy sądzisz, że Polacy mają może trochę inne podejście do życia niż Australijczycy ?

Tak, to są kompletnie inne osobowości. Kiedy tu przyleciałam odczułam, że ogólnie jesteście dużo bardziej spokojni. Szczególnie w szkole, jesteście nastawieni do pracy/nauki, wydajecie się po prostu lepsi i mądrzejsi w tym niż Australijczycy.

A jaka jest twoim zdaniem największa różnica między polskim a australijskim systemem edukacji ?

W Australii chodziłam do szkoły katolickiej. Nie miałam tam za wiele wolności ani nic takiego jak wy tutaj, było bardzo rygorystycznie, ale tak jest w większości Australijskich szkół. Macie więcej wolności jeżeli chodzi o wasz ubiór i wybory, ja w mojej szkole w Australii muszę nosić mundurek, a sami nauczyciele was bardziej szanują, odczuwam właśnie taki szacunek w obie strony. Możecie też sami wybierać sobie przedmioty, dzięki czemu z nauczycielami macie wspólna perspektywę.

Jak opisałabyś swoją wymianę w kilku słowach?

Zdecydowanie jako ciekawe przeżycie, macie bardzo ciekawą kulturę.

A jakie znajdujesz najciekawsze różnice między Polską a Australią?

Właśnie ta kultura i tradycje, bo w Australii, przez to, że jest stosunkowo nowym krajem, raczej żadnych nie mamy. Macie tradycyjne jedzenie, święta, w Australii to raczej rzadkie, więc sądzę, że właśnie te tradycje są największą różnicą.

Już ostatnie pytanie, jak czujesz się w naszej szkole i Polsce będąc już tutaj przez jakiś czas?

Czuję się swobodnie, będąc tutaj już 10 miesięcy zadomowiłam się. Wszystko stało się dla mnie naturalne i jest teraz moim codziennym życiem.

Autorka: Amelia Korbanek
Publikacja: Puszkinowe Centrum Prasowe